Zacisze nad Szczuczną

„Schody do nieba” prowadzą do ruin domu Hansa Paasche

W maju 1920 roku dowodzona przez dwóch oficerów grupa niemieckich żołnierzy z Wałcza wyprawiła się na poszukiwanie Hansa Paasche, właściciela leśnego majątku w Zaciszu. Paasche, kiedyś oficer niemieckiej marynarki wojennej, a później zagorzały pacyfista, obrońca przyrody, działacz społeczny, wegetarianin i wojujący abstynent, naraził się niemieckim nacjonalistom bezkompromisową postawą i odważnym głoszeniem poglądów. Gdy żołnierze dokonywali najazdu na jego posiadłość, Hans Paasche wracał ze swoimi dziećmi do domu znad pobliskiego jeziora. Według niemieckiej Wikipedii był ubrany tylko w kąpielówki i klapki. Na widok napastników próbował uciekać, ale nie zdało się to na nic – zginął od strzałów karabinowych oddanych w plecy. W miejscu jego śmierci znajduje się dziś skromna mogiła z płytą pamiątkową.

Czytaj dalej „Zacisze nad Szczuczną”

Trzy młyny w widłach Płocicznej i Runicy

Ruiny Ziethenfiersche Mühle

Im dalej brniemy w widły Runicy i Płocicznej, tym robi się ciekawiej. Las gospodarczy powoli dziczeje, teren staje się mokry i grząski. Na drugim brzegu jest już Drawieński Park Narodowy. Przeprawa wpław jest możliwa, ale trudna. Kiedyś istniały w tej okolicy aż trzy młyny wodne. Ziethenfiersche Mühle i Krampsche Mühle zniknęły jeszcze w połowie XIX wieku. O ponad wiek przeżył je Neumühle nad Runicą. Pozostały po nim fragmenty kamiennych murów i nazwa Nowy Młyn, która figuruje w Państwowym Rejestrze Nazw Geograficznych. Krążąc pomiędzy pozostałościami dawnych młynów wpadamy co chwilę na zrujnowane schrony. Cały czas jesteśmy na linii Pommernstellung…

Czytaj dalej „Trzy młyny w widłach Płocicznej i Runicy”

Złotowo, którego już nie ma

Złotowo koło Tuczna na pierwszy rzut oka nie wyróżnia się niczym szczególnym. Niewielka leśna enklawa, na niej kilka domów, nie wszystkie zamieszkane na stałe. Ale wystarczy wejść do lasu, żeby trafić do innego świata. To tutaj kryje się bowiem większa część Złotowa, dawnego Flathe, starej osady rycerskiej pamiętającej czasy Wedlów z Tuczna.

Czytaj dalej „Złotowo, którego już nie ma”

„Niebo” w Glashütte

Fragment nagrobka na dawnym cmentarzu ewangelickim w Podszklu

Przed ujściem do Drawy Płociczna przez kilka kilometrów płynie równolegle do niej, jakby celowo zwlekając z oddaniem swoich wód większej siostrze. Obydwie rzeki, intensywnie meandrując, zbliżają się do siebie na odległość kilkuset metrów, zamykając w ciasnym uścisku pozostałości starej huty szkła i osady hutniczej Podszkle, niemieckiego Steinbuscher Glashütte.

Czytaj dalej „„Niebo” w Glashütte”

W sercu Puszczy Bydgoskiej

Pustki osadnicze w Puszczy Bydgoskiej, mit czy rzeczywistość?Holendrzy w PuszczyŁażyn Mały i Dużyleśniczówka Emilianowo i grupa AK „Darzbór”Trzcianka pachnąca lilakiemŻółwin i SiedmiogóryKabatOddział partyzancki Świerki IIMord w RudachInne miejsca pamięci

W lasach pomiędzy Solcem Kujawskim, Chrośną i Nową Wsią Wielką panuje na ogół spokój i cisza. Nie ma tutaj ruchliwych i głośnych arterii komunikacyjnych, drogowych ani kolejowych. Dawne trakty przecinające ten fragment Puszczy Bydgoskiej są dzisiaj albo zwykłymi drogami leśnymi (trakt gniewkowski z Bydgoszczy do Gniewkowa), albo drogami lokalnymi (trakt z Solca Kujawskiego w stronę Inowrocławia). Leśną sielankę zakłócają jedynie odgłosy prac leśnych, które można jednak zawsze obejść szerokim łukiem. Miejsca jest dosyć.

Czytaj dalej „W sercu Puszczy Bydgoskiej”