Lasy wokół Janowa i Złotego Potoku, część druga

Lasy położone na wschód od Janowa miały przed wojną dwóch dużych właścicieli. Ich południowa i zachodnia część, z jurajskimi wzgórzami Gór Gorzkowskich i stawami na Wiercicy pomiędzy Ponikiem i Julianką, należała do majątku w Złotym Potoku. Część północno-wschodnia, poprzecinana przez liczne, drobne strumienie; podmokła, płaska i monotonna krajobrazowo, wchodziła w skład państwowego nadleśnictwa Zrębice. Historyczne pamiątki w tej części Złotolasów związane są przede wszystkim z czasami drugiej wojny światowej – kampanią wrześniową, masowymi mordami dokonanymi przez Niemców na polskiej ludności cywilnej oraz walkami partyzanckimi.

Wschodnia część Złotolasów na mapie WIG z 1934 roku. Na mapie podpisane są lasy należące do majątku Złoty Potok i lasy Nadleśnictwa Zrębice (igrek.amzp.pl).

Egzekucje koło Apolonki

Latem i jesienią 1940 roku w lasach koło Apolonki Niemcy przeprowadzili w ramach tak zwanej Akcji AB (AB Aktion – ausserordentliche Befriedungsaktion, nadzwyczajna akcja pacyfikacyjna) masowe egzekucje kilkudziesięciu (52 lub 49, w zależności od źródeł) obywateli polskich. Wśród rozstrzelanych byli robotnicy, uczniowie oraz przedstawiciele częstochowskiej elity intelektualnej – nauczyciele, urzędnicy, prawnik, lekarz. Po wojnie ciała zabitych zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz Kule w Częstochowie. Na miejscach egzekucji znajdują się trzy symboliczne mogiły z tablicami pamiątkowymi, do których prowadzą drogowskazy umieszczone przy leśnej drodze.

Pierwsza z trzech symbolicznych mogił, potocznie zwana mogiłą harcerzy, znajduje się w miejscu, w którym 13 sierpnia 1940 roku Niemcy zamordowali profesorów i uczniów-harcerzy Szkoły Handlowej w Częstochowie. Wśród rozstrzelanych osób byli: dyrektor Szkoły Handlowej Leon Rzykiecki, nauczyciel Mieczysław Izard, dziesięciu uczniów-harcerzy, a także komendant tajnej organizacji Wolnościowej legionista ppor. Ryszard Schmidt oraz dwóch rolników posądzonych o sabotaż.

Na betonowej płycie mogiły harcerzy znajduje się stalowy krzyż oraz metalowa tablica z nazwiskami 13 ofiar (na drogowskazie prowadzącym do mogiły podana jest liczba 15, na pobliskiej tablicy pamiątkowej wymienione są nazwiska 19 osób rozstrzelanych tego dnia). W 2020 lub 2021 roku płyta i krzyż zostały wymienione na nowe.

Aresztowane osoby trafiły przed sąd doraźny, któremu przewodniczył SS-Obersturmbannführer Fritz Liphardt (po wojnie został deportowany do Polski i popełnił samobójstwo w więzieniu). Skazanych przetrzymywano w częstochowskim więzieniu, skąd wywieziono ich 13 sierpnia o godzinie trzeciej w nocy do lasów koło Apolonki. Wśród aresztowanych wówczas nauczycieli Szkoły Handlowej był także Jerzy Głowacki, oficer rezerwy Wojska Polskiego, którego Niemcy rozstrzelali później, 25 września, także pod Apolonką.

Druga symboliczna mogiła znajduje się w miejscu egzekucji z 4 lipca i 25 września 1940 roku, w czasie których Niemcy rozstrzelali w sumie 17 obywateli polskich. Na betonowym postumencie znajduje się tablica z napisem: SYMBOLICZNA MOGIŁA / OSÓB CYWILNYCH / ZAMORDOWANYCH W 1940 R.

Trzecia mogiła upamiętnia egzekucję z 3 lipca 1940 roku, w której rozstrzelano 15 Polaków. Na betonowej mogile znajduje się stalowy krzyż i tablica z napisem: POLAKOM ZAMORDOWANYM / PRZEZ OKUPANTA / W 1940 R.

Kilka lat temu przy drodze krajowej nr 46 ustawiono głaz i dwie tablice, na których wymienione są nazwiska wszystkich osób rozstrzelanych pod Apolonką. Obok nazwisk umieszczono daty urodzenia oraz profesje ofiar. Na głazie umieszczono tablicę z napisem: „Bogu oddali ducha, Ojczyźnie życie” / Ku wiecznej pamięci 49 rozstrzelanych / przez Niemców w 1940 r., w tym profesorów / i harcerzy ze Szkoły Handlowej w Częstochowie / oraz mieszkańców powiatu częstochowskiego. / Cześć i chwała bohaterom.

Krzyże, mogiły i powojenne ekshumacje

Poza Apolonką w tej części Złotolasów znajduje się jeszcze kilka innych miejsc pamięci związanych z kampanią wrześniową i okupacją niemiecką.

Przy drodze z Janowa do Przyrowa stoi krzyż upamiętniający porucznika rezerwy Stanisława Świeckiego, który podczas kampanii wrześniowej służył w 7 Pułku Artylerii Lekkiej i poległ w pobliżu tego miejsca 3 września 1939 roku. Po ekshumacji żołnierz spoczywa w rodzinnym grobie na częstochowskim cmentarzu na Rakowie. Krzyż wystawił po wojnie jego ojciec.

Niecałe dwa kilometry na północny wschód od miejscowości Ponik znajduje się symboliczna mogiła kanoniera Piotra Gospodarka, żołnierza 7 Pułku Artylerii Lekkiej, który poległ w walkach z Niemcami na początku kampanii wrześniowej. Obecnie żołnierz spoczywa na częstochowskim cmentarzu Kule. Miejscem pierwotnego pochówku opiekują się krewni.

Krzyże przy drodze z Janowa do Przyrowa upamiętniają poległych 25 lipca 1944 roku żołnierzy z grupy AK „Znicz”: Bogusława Wróbla i Jana Golisa. Ich mogiła znajduje się na cmentarzu w Kamienicy Polskiej. Andrzej Siwiński podaje, że po wojnie harcerze ustawiali tutaj krzyż, który był systematycznie niszczony przez „nieznanych sprawców”. Proceder ten trwał podobno do lat 90. XX wieku, kiedy ostatecznie przywrócono pamięć o tym miejscu (co oznaczało być może ustawienie drugiego, bardziej trwałego krzyża stalowego).

Partyzancka mogiła znajduje się w lesie Podłaziska koło Bystrzanowic-Dworu. 21 września 1943 roku Niemcy na podstawie donosu konfidenta otoczyli przebywających w tym miejscu pięciu żołnierzy AK: Tadeusza Sukiennika ps. „Jawor”, Edwarda Sukiennika ps. „Kmicic”, Zygmunta Nadulskiego ps. „Latarnia” (wszyscy z Janowa) oraz dwóch innych, nieznanych. Wszyscy partyzanci zginęli w walce. Po wojnie szczątki jednego z nich zostały ekshumowane przez rodzinę z Pomorza, czterej pozostali nadal spoczywają w leśnej mogile (Siwiński 2009: 40). Na grobie z betonowym krzyżem umieszczona jest płyta z nazwiskami poległych. Obok leży stary, drewniany krzyż, zapewne poprzednik obecnego betonowego. Mogiłę otacza sztachetowe ogrodzenie z furtką.

Niecałe dwa kilometry na północny zachód od Bystrzanowic znajduje się tak zwana mogiła Romów. Stoi tu prosty, drewniany krzyż otoczony sztachetowym płotkiem z furtką. Według Bazy miejsc pamięci o zagładzie Romów w mogile (lub w jej pobliżu) pochowano dwie grupy ludzi rozstrzelanych w 1943 roku przez Niemców: niewiadomego pochodzenia kilkuosobową rodzinę oraz kilkunastu Romów wędrownych, ukrywających się w lesie, być może Kalderaszy (kotlarzy). Ogółem może tu spoczywać około 20 osób.

Baza miejsc pamięci… podaje, że Romów, którzy koczowali w lesie nieopodal nieistniejącej obecnie osady Wygwizdów, wydał miejscowy stażysta-leśniczy. Niemcy rozstrzelali ich na miejscu, w obozowisku. Zginęło kilkanaście osób, uciekł jedynie postrzelony w brzuch czternastoletni chłopiec, który doczołgał się do odległego o 23 km Sokolego Pola i tam zmarł. Świadkowie masakry widzieli pozostawione w obozowisku kotły i garnki (stąd domysł o kotlarzach), ale nie byli w stanie powiedzieć, co się z nimi później stało.

Inny świadek, właściciel leżącego nieopodal pola, widział, jak Niemcy przywieźli ciężarówką kilkuosobową grupę Romów (prawdopodobnie rodzinę), którą następnie rozstrzelali i pochowali.

W okolicy krążą opowieści o tym, że zniszczenie osady Wygwizdów, do którego doszło już w latach powojennych (w relacji miejscowych wieś spłonęła, faktycznie została zniszczona przez wichurę, więcej na ten temat w dalszej części artykułu), miało być karą za udział jej mieszkańców w chowaniu Romów.

Po wojnie mogiła została niemal całkowicie zapomniana. W latach dziewięćdziesiątych stał na niej niewielki drewniany krzyż, który z czasem uległ rozpadowi. Grób został odnowiony dopiero w roku 2005 dzięki inicjatywie miejscowego przewodnika PTTK, Andrzeja Siwińskiego.

Niektóre wojenne historie ze Złotolasów znajdują swój epilog dopiero w czasach współczesnych. 17 września 2020 roku w okolicach Apolonki ekshumowano szczątki żołnierza Wojska Polskiego z 7 Dywizji Piechoty, który poległ w czasie kampanii wrześniowej, 3 września 1939 roku. Według relacji świadków żołnierz zmarł z ran w miejscowej leśniczówce i został pochowany na skraju lasu i łąki wraz z kilkoma towarzyszami broni, których ciała jesienią 1939 r. ekshumowały prawdopodobnie rodziny.

Antropolog określił wiek żołnierza na około 20-21 lat. Wśród towarzyszących szczątkom przedmiotów znalazła się m.in. wojskowa latarka, portfel skórzany z przedwojennymi monetami polskimi, zegarek typu dewizka, łuski z amunicji kalibru 8 mm używaną do karabinów Lebel i karabinków Berthier, ponadto kilka drobnych akcesoriów najprawdopodobniej pochodzących z wojskowego sprzętu radiotechnicznego (ekshumacja szczątków…, ipn.gov.pl).

16 października 2020 roku w Złotym Potoku odbyła się uroczystość, podczas której szczątki nieznanego żołnierza złożono w zbiorowej mogile żołnierzy 7 Dywizji Piechoty na miejscowym cmentarzu.

Prace ekshumacyjne w Apolonce we wrześniu 2020 roku (ipn.gov.pl)
Uroczystości pogrzebowe na cmentarzu w Złotym Potoku w październiku 2020 roku (ipn.gov.pl)

Wąwóz Ponurego

Miejsce nazywane potocznie Wąwozem „Ponurego” znajduje się około dwieście metrów od ostatnich zabudowań Huciska, na skraju Lasu Malnik. W czasie drugiej wojny światowej okoliczne lasy stanowiły bazę oddziału partyzanckiego AK kapitana Jerzego Kurpińskiego „Ponurego”. W pobliżu znajdowały się kryjówki do przechowywania broni, obozowiska oraz zrzutowiska, na których partyzanci przyjmowali zaopatrzenie dostarczane przez samoloty alianckie. Oddział korzystał także ze stojącego na uboczu gospodarstwa Jana Kozy ps. „Dąb”, w którym znajdowała się prawdopodobnie partyzancka radiostacja.

W latach 90. XX wieku Jan Koza (zm. 1999 r.) w miejscu zwanym dawniej Kozinym Brzyskiem urządził symboliczny cmentarz, na którym postawił trzy metalowe krzyże poświęcone: Jerzemu Kurpińskiemu „Ponuremu” (zginął w 1955 r. w niewyjaśnionych okolicznościach, prawdopodobnie z inspiracji UB), Zdzisławowi Heneczkowskiemu ps. „Szeruda” (zamordowany przez gestapo w 1944 r.) oraz porucznikowi Aleksandrowi Szczepańskiemu ps. „Kier” (zamordowany w 1945 r. przez UB). Od tego czasu miejsce zaczęto nazywać Wąwozem „Ponurego” (taka nazwa wyryta jest na drewnianej tablicy).

Oparciem dla partyzantów „Ponurego” były osady służbowe – leśniczówki i gajówki, w których mieszkali zaangażowani w konspirację leśnicy. Rolę placówki i punktu łączności AK pełniła między innymi gajówka Sygontka. Jej gospodarzem był w czasie wojny gajowy Jan Sitkowski „Wilk”. Obecnie w dawnej gajówce mieści się pensjonat. Od drogi asfaltowej do osady prowadzi aleja pomnikowych dębów.

Dawna osada służbowa Sygontka

Placówką AK w osadzie służbowej Ostrów koło Apolonki kierował gajowy Tomasz Czechowski. Pod jego opieką pozostawali między innymi ukrywający się w gajówce dwaj angielscy skoczkowie.

Dawna osada służbowa Ostrów

Punkt łączności oddziału „Ponurego” znajdował się w osadzie Kamienna Góra na zachód od Huciska. Miejscowy gajowy Edward Ujma „Puchacz” był magazynierem broni, którą od sierpnia 1943 do lutego 1945 roku przechowywano w pobliskim bunkrze (oddział leśny 229a).

Dawna osada służbowa Kamienna Góra

Placówka oddziału „Ponurego” mieściła się także w nieistniejącej obecnie osadzie służbowej Sieraków. Łącznikami AK byli: gajowy Franciszek Gawroński „Kruk” i jego córka Janina. Zabudowania gajówki spłonęły w 2001 roku. Na zarastającej polanie do dzisiaj widoczne są zarysy ziemne budynku mieszkalnego. W ich obrębie można odnaleźć betonowy gruz (być może fragmenty schodów, przyziemia lub fundamentów). W dobrym stanie zachował się obmurowany cegłą krąg na ognisko, który jest widoczny na jednym ze zdjęć archiwalnym sprzed pożaru.

Teren nieistniejącej osady służbowej Sieraków

Uroczysko Kacze Błota

W głębi lasów pomiędzy Sierakowem i Bystrzanowicami stoi drewniany krzyż, który upamiętnia bitwę z Niemcami, jaką stoczyli w tej okolicy we wrześniu 1944 roku żołnierze Samodzielnego Batalionu Partyzanckiego AK „Skała”.

Batalion „Skała” został sformowany na terenie Okręgu Kraków AK na początku sierpnia 1944 roku w ramach akcji „Burza”. Składał się z trzech kompanii o kryptonimach „Huragan”, „Błyskawica” i „Grom-Skok”, plutonu minersko-dywersyjnego, plutonu łączności, oddziału zwiadu konnego i rowerowego oraz sekcji sanitarnej i taborów. Organizatorem i dowódcą batalionu był major Jan Pańczakiewicz „Skała”, od którego pseudonimu przyjął nazwę cały oddział. W chwili sformowania batalion liczył około 500 żołnierzy, w tym 28 oficerów.

Na początku września Batalion „Skała” operował w okolicach Miechowa, skąd został skierowany na pomoc powstańcom warszawskim. W nocy z 10 na 11 września oddział dotarł na uroczysko leśne Kacze Błota, na którym znajdowało się partyzanckie obozowisko, wykorzystywane między innymi przez partyzantów „Ponurego”. Tutaj batalion zatrzymał się na odpoczynek.

Zwiad konny Batalionu Skała (Rozmus 1987, za: www.akokregkielce.pl)

Zbieg okoliczności spowodował, że w tym samym czasie Niemcy przygotowywali zakrojoną na szeroką skalę akcję przeciwko innym oddziałom partyzanckim, działającym od dawna w tym rejonie. Do akcji tej zmobilizowali siły liczące blisko 5 tys. żołnierzy.

Rankiem 11 września po naradzie z oficerami major Pańczakiewicz udał się z niewielkim oddziałem do odległej o około cztery kilometry gajówki (w takiej mniej więcej odległości znajdowała się gajówka Sygontka), na spotkanie z dowódcą 7 Dywizji Piechoty AK, Karolem Gwido-Kawińskim „Czesławem”. Po drodze Polacy natknęli się na patrol własowców (potoczne określenie służących pod rozkazami niemieckimi żołnierzy Rosyjskiej Armii Wyzwoleńczej). Wywiązała się strzelanina, w której zginęło dwóch polskich partyzantów. Pozostałym udało się wycofać, jednak potyczka spowodowała dekonspirację batalionu i odcięcie oddziału od dowódcy.

Zaalarmowani Niemcy ściągnęli przygotowane już wcześniej siły i przystąpili do akcji mającej na celu rozbicie partyzantów. Walka rozpoczęła się około południa i trwała siedem godzin. W zastępstwie odciętego od oddziału majora Pańczakiewicza, dowództwo nad batalionem sprawował kapitan Ryszard Nuszkiewicz „Powolny”. Niemcom nie udało się rozbić polskiego oddziału, który uniknął pełnego okrążenia i wycofał się na północ, a potem na zachód, do lasów obecnego Parku Krajobrazowego Stawki, w których stacjonowały oddziały „Ponurego”.

Plan bitwy partyzanckiej w Złotolasach (Rozmus 1987, za: www.akokregkielce.pl)

Bitwa pod Złotym Potokiem była największą i najbardziej krwawą potyczką, jaką Batalion „Skała” stoczył na swoim szlaku bojowym. Zginęło w niej 12 partyzantów, trzech było ciężko rannych, utracono tabory i sprzęt łączności. Straty niemieckie było dużo wyższe i wynosiły 68 zabitych i około 120 rannych. Po bitwie dowództwo batalionu podjęło decyzję o rezygnacji z dalszego marszu w kierunku Warszawy i powrocie w stronę Krakowa.

Jednym z epizodów bitwy był śmiały wyczyn trzech partyzantów rosyjskich służących w batalionie „Skała”, którzy udali się konno (według innych opracowań – podczołgali się) do stanowisk własowców, a następnie, udając sprzymierzeńców mówiących tych samym językiem, obrzucili ich granatami. Jeden z Rosjan przypłacił udział w tej akcji życiem.

W czasie odwrotu batalionu przy przekraczaniu linii kolejowej Częstochowa-Kielce partyzanci natknęli się jadący od strony Koniecpola pociąg wojskowy, który ubezpieczały umieszczone na dwóch platformach karabiny maszynowe i działka. Pociąg zatrzymał się 400 metrów od pozostających w ukryciu partyzantów, dzięki czemu mogli oni niepostrzeżenie przejść przez tory. Według niektórych opracowań, pociąg po zatrzymaniu został zaatakowany przez przybyłe z odsieczą oddziały „Ponurego” i „Mietka” (Kantyka 1974: 159).

Krzyż na Kaczych Błotach stoi w miejscu, w którym pierwotnie pochowano poległych w walce żołnierzy polskich. Po wojnie ich ciała zostały ekshumowane i przeniesione na cmentarz Rakowicki w Krakowie (Batalion „Skała” był oddziałem Kedywu Okręgu Kraków AK).

Krzyż został ustawiony z inicjatywy Koła Kombatantów AK z Częstochowy oraz Nadleśnictwa Złoty Potok w pięćdziesiątą rocznicę potyczki. Umieszczono na nim drewnianą tabliczkę z nazwiskami 12 poległych. U jego stóp leży głaz z wyrytą datą 1944. Całość otacza drewniane ogrodzenie. Bitwie na Kaczych Błotach (określanej również jako bitwa pod Złotym Potokiem) poświęcona jest także płyta pamiątkowa wmurowana w ścianę kościoła w Złotym Potoku.

Wygwizdów

Wygwizdów to nazwa nieistniejącej osady położonej około 1,5 km na północny zachód od Bystrzanowic. Wieś jest zaznaczona na mapie rosyjskiej z 1912 roku, musiała zatem istnieć przynajmniej od początku XX stulecia. W czasie II wojny światowej licząca zaledwie sześć gospodarstw osada była miejscem schronienia partyzantów. W 1944 roku przebywał tu oddział AL, który przyjął spadochronowy zrzut oddziału wywiadu rosyjskiego. Rosjanie uruchomili w Wygwizdowie radiostację, którą przekazywali informacje wywiadowcze do swojego dowództwa.

Wygwizdów na rosyjskiej mapie z 1912 roku (igrek.amzp.pl)

W 1967 roku nad miejscowością przeszła trąba powietrzna, która spowodowała zniszczenie większości domów. Po latach dawni mieszkańcy Wygwizdowa tak wspominali te wydarzenia (cyt. za: Pietrasik 2005):

– Byłem wtedy młodym chłopcem, zaraz po wojsku – opowiada Jan Skowron, wygwizdowianin, dziś mieszkaniec Częstochowy. – Tego dnia nie było mnie we wsi. Właśnie jechałem na rowerze do domu z Bystrzanowic, kiedy przyszła burza. Przeleżałem ją na ziemi.

Kiedy dotarł do rodziców, drewniane domki we wsi były zrujnowane, choć nie zdmuchnięte z powierzchni ziemi. Jednak Skowron niewiele pamięta z tego dnia, odsyła do starszych od siebie – do ojca mieszkającego w Konopiskach i jego sąsiadki Kazimiery Busowej.

(…)

– To był lipiec 1967 roku – wspomina Busowa. – Nic nie zapowiadało nieszczęścia, burza przyszła nagle. W domu była tylko teściowa. Kiedy ja dotarłam na miejsce, chałupa była bez dachu, stodoła rozwalona, a ciężka sieczkarnia, która w niej stała, znalazła się w lesie.

(…)

Regina Skowron mówi, że wciąż ma przed oczyma ten dzień. Była na polu, kiedy szła trąba. Pani Regina schowała się w bruździe. Po trąbie we wsi został korytarz – zerwane dachy i powalone drzewa.

(…)

Lipę, co rosła koło Busów, wyrwało z korzeniami. A najwięcej szczęścia w nieszczęściu mieli Lechowie. Ich nowo wybudowany dom z pustaków rozpadł się na kawałki, przestała istnieć obora, a gospodarze wraz z krowami rzuceni zostali w las na kilkadziesiąt metrów. Poza siniakami nie mieli obrażeń.

Po oszacowaniu szkód władze podjęły decyzję o likwidacji zniszczonej osady i przesiedleniu jej mieszkańców do sąsiednich miejscowości, przede wszystkim Konopisk i Rędzin. Z czasem teren Wygwizdowa zalesiono. Dziś można tu jeszcze odnaleźć zarysy domostw oraz pozostałości zdziczałych sadów. Przy dawnej drodze prowadzącej przez wieś znajdują się dwie kapliczki (na dwóch krańcach wsi) oraz drewniany krzyż (w centrum). Zachowała się także sama nazwa Wygwizdów, która jest teraz używana dla tej części lasów.

Krzyż (stary i nowy) w centrum dawnej miejscowości
Kapliczka na północnym skraju Wygwizdowa
Kapliczka na południowym skraju Wygwizdowa

Koniec części drugiej


Wybór materiałów wykorzystanych w tej części przewodnika:

Cywiński Kazimierz Wojciech, Historia zapisana w lesie, Katowice 2007.

Kantyka Jan, Na szlaku orlich gniazd, Katowice 1974.

Kantyka Jan (oprac.), Miejsca pamięci narodowej w województwie częstochowskim, Częstochowa 1982.

Kantyka Jan, Oddział partyzancki „Twardego”, Katowice 1986.

Miejsca pamięci i miejsca zapomnienia. Interdyscyplinarne badania na Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Raport z badań. Tom 4. Gmina Janów, red. Grażyna Ewa Karpińska i Magdalena Majorek, Łódź 2019.

Pietrasik Tadeusz, Wspomnienia dawnych mieszkańców Wygwizdowa, Gazeta Wyborcza Częstochowa 2005, 29 września, https://czestochowa.wyborcza.pl/czestochowa/1,48725,2942500.html?disableRedirects=true dost. 21.02.2021.

Rozmus Włodzimierz, W oddziałach partyzanckich i batalionie „Skała”, Kraków 1987, http://www.kedyw.info/wiki/W%C5%82odzimierz_Rozmus,_W_oddzia%C5%82ach_partyzanckich_i_Baonie_%22Ska%C5%82a%22 dost. 10.02.2021.

Siwiński Andrzej, Przydrożna kronika ziemi częstochowskiej. Przewodnik rowerowy. Tom I, Częstochowa 2009.

Zieliński Zdzisław, Orły ziemi częstochowskiej, Częstochowa 1999.

Zwoliński Mirosław, Szkice monograficzne Janowa i okolicy, Częstochowa 1992.

Mapy archiwalne:

Mappa szczegulna Woiewodztwa Krakowskiego i Xięstwa Siewierskiego 1:225 000, aut. Karol de Perthées, 1787 r.

Topograficzna Karta Królestwa Polskiego 1:126 000 (tzw. Mapa kwatermistrzostwa), Kol. II Sek. VII (Siewierz, Żarki), Kol. III Sek. VI (Szczekociny), ok. 1850 r.

Niemiecka mapa zaboru rosyjskiego 1:25 000, ark. XXVIII 5-I, 1915 r.

Mapa województwa krakowskiego w dobie Sejmu Czteroletniego 1788-1792 1:200000, 1929 r.

Special-Karte von Südpreußen 1:150 000, aut. David Gilly, arkusze: B IV, C IV, 1803 r.

Szczegółowa mapa topograficzna Polski WIG 1:25 000, arkusze: Janów, Krasice, Lelów, Olsztyn, Przyrów, Sokolniki, 1934-1937 r.

Taktyczna mapa Polski WIG 1:100 000, arkusze: Koniecpol, Żarki, 1926-1935 r.

Wszystkie mapy dostępne na stronie projektu Mapster: http://igrek.amzp.pl/

Strony www:

Egzekucje w Apolonce 13 sierpnia 1940: http://absolwenci.sieniu.czest.pl/index.php?show=art&which=45 dost. 8.01.2021.

Egzekucje w Olsztynie i Apolonce latem 1940 roku na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Egzekucje_pod_Olsztynem_i_Apolonk%C4%85_(1940)

Ekshumacja szczątków żołnierza 7 DP koło Apolonki:

https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/biezacadzialalnoscbiu/111776,EkshumowanoszczatkizolnierzaWojskaPolskiegopoleglego3wrzesnia1939Apolon.html

https://ipn.gov.pl/pl/upamietnianie/biezacadzialalnoscbiu/119426,Pogrzebzolnierza7DywizjiPiechotywZlotymPotoku16pazdziernika2020.html

Mogiła żołnierska koło Bystrzanowic: https://www.janow.pl/rocznicapowstaniawarszawskiego dost. 22.02.2021.

Opis egzekucji i skan postanowienia prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie egzekucji dokonanych w Olsztynie i Apolonce latem 1940 roku (ze szczegółowym opisem wydarzeń): https://katowice.ipn.gov.pl/pl3/aktualnosci/41236,13sierpnia1940rwlesiekolowsiApolonkapodJanowemfunkcjonariuszegestapo.html dost. 8.01.2021.

Oddział „Ponurego”: http://janow.pl/fotki/2015%20%20%20%20%20%209.pdf, http://akokregkielce.pl/ponuryjerzykurpinski.html dost. 13.01.2020.

Batalion Skała i bitwa w Złotolasach:

Historia Batalionu „Skała”: http://akokregkielce.pl/batalionskala.html dost. 12.01.2021.

Historia Batalionu „Skała” na Wikipedii: https://pl.wikipedia.org/wiki/Samodzielny_Batalion_Partyzancki_%E2%80%9ESka%C5%82a%E2%80%9D dost. 21.01.2021.

Szlak bojowy Batalionu „Skała”: http://www.kedyw.info/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Dudek,_Bitwa_z_Niemcami_pod_Z%C5%82otym_Potokiem,

Fragment książki Ryszarda Nuszkiewicza „Powolnego” Uparci (1983 r.) z opisem bitwy: http://www.akgrot.wieliczka.eu/index.php?id=114,

Ekshumacja poległych partyzantów: http://www.kedyw.info/wiki/J%C3%B3zef_Fiszer,_Gar%C5%9B%C4%87_wspomnie%C5%84_o_prochach_%22Ska%C5%82owc%C3%B3w%22_poleg%C5%82ych_w_walce_pod_Z%C5%82otym_Potokiem_11_wrze%C5%9Bnia_1944

dostęp do wszystkich stron: 12.01.2021.

Mogiła Romów na Wygwizdowie:

Baza miejsc pamięci o zagładzie Romów: http://muzeum.tarnow.pl/nabister/wygwizdowgrob/, dost. 12.01.2021.

Andrzej Siwiński, Uratowana leśna mogiła, w: Gazeta Częstochowska 0741/nr 7/20060216, http://gazetacz.com.pl/uratowanalesnamogilacyganow6190/ dost. 12.01.2021.

Inne:

Andrzej Siwiński, Wokół Janowa, w: Gazeta.pl, 14.04.2006, https://podroze.gazeta.pl/podroze/1,114158,813376,wokoljanowa.html, dost. 17.12.2020.

Dawna gajówka Sygontka: http://www.gajowka.eu/ciekawostki/12 (strona pensjonatu) dost. 14.01.2021.

Wikimapia: http://wikimapia.org

Wikipedia: https://pl.wikipedia.org/

2 myśli na temat “Lasy wokół Janowa i Złotego Potoku, część druga

  1. Przez wiele lat mieliśmy w domu na Dolnym Śląsku pamiątkowy „nóż”, przerobiony przez mego św.p. ojca Józefa S. z bagnetu, znalezionego przez niego na obozowisku Polskich Partyzantów, przed ich bitwą z Niemcami, w lesie, lekko na północny zachód
    od wsi Sokole Pole. Ten „nóż” służył nam jeszcze w latach 60-tych w indywidualnym gospodarstwie rolnym na Pałukach, na terenie Wielkopolski. Potem jego ostrze pękło
    i została nam tylko pamięć o nim, a wkrótce potem i o św.p. Ojcu moim. L.S.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *